hmm.. Jestem
Komentarze: 0
ok. No wiec.. wykasowalam troche..niewiem czemu..takie żalenie sie jest dla mnie troche..hmm..Nieiwem. Wciaż boje sie że to przeczyta ktoś mi b. bliski. Poza tym..tyle mam do opisania ..że nieiwem od czego zaczać. Wczoraj wrocilam z Zakopanego ah.:-).
Bylo swietnie..Byam tylko 3 dni :-) w tym dwa nid podroż. wracajac po drdze mieliśmy Krakow..wiec sie tam zatrzymalismy i zwiedzalismy a wrocilismy pozniejszym pociagiem.
Wiecie..najbardziej zapamietalam jazde z góralem samochodem..haha..tzn. najbardziej sie tym przejeam..haha..moglam stracić zyvcie..to leprze niż wesole miasteczko mowie wam;-). Pierwszy raz jechalam busem z z goralem..crazy driver ;-) hahaha..jeżdza jak szaleni ;-). Ale gorzej bylo jak jechalismy z nad morskiego oka. Zakręty sa takie że historia..z reszta loodzie z tamtad wiedza..jak jest i Ci ktorzy tam byli..co ja tu bede opowiadac..ale jadac z nad Morskiego oka..to przezylam shook..siedzialam obok kierowcy..droga chwilami byla taka że po zakręcie widzlaam obok trace po ktorej przed chwila jechalam..haha..Jest zakręt a zaraz przepaść..Booshee..kto to wymysli..hihi..ale bylo . fajnie :-). Góry..hmm..widoki mmmmmmmm miodziooooooooooooo. Jak bede miala natchinienie to napisze cos wiecej ;-).
Dodaj komentarz