wrz 01 2003

myśle i mysle..


Komentarze: 3

    No i jestem. Hmm..Manys apropos Twojego wpisu..nie chodzilo mi o ludzi hmm.. zyjacych w naszych czasach,chociaz moglo tak wynikac z mojego tekstu, bo tak czasem mam. Ale, chodzilo mi o to, że ludzie ktorz zyli baardzo dawno temu, sa znani kazdemu, a ludzie juz hmm..zyjacy..ok. niewazne zaplatalam sie. ale pewnie Gutenberg jest mniej znany niz Michal Aniol prawda? A dlaczego? Niewiem czemu akurat oni mi przyszli do glowy, ale mniejszao  to. Moze nie mam racji. Pewnie to tylko ja tak mam, ale niegdy nie uwazalam siebie za taka jak wsyzscy..hyhyhy :P.

Dzisiaj bylam na jakimś..koncercie, no! Nie jakimś, ale nie wnikajmy w to. I oczywiscie zajelam sie obserwacja loodkoof. No i 1 sprawa, ludzie, a bylo ich w cholere, ktorzy stali dosc daleko hmm.. w ogole jaki jest sens by na koncercie koniecznie moc widziedz wykonawcow. OK! rozumiem fanow, ale oni zazwyczaj sa na poczatku hmm.. Chodzi mi o ludzi, ktorzy nie znaja nawet specjalnie wykonawcy (mowie o koncertach darmowych w tym momencie , bo nie sadze żeby komus sie chcialo tak pchac na konert ulubionej grupy),nop, nawet nie przepadajac za nim, stojac za tlumem ludzi, meeetryyy od sceny, gdzie wykonawcy sa maluttcy i sa jedynie zarysem (tak wygladaja) sa malutcy, niewidoczni, poza tym, widać prawie tlyko glowy innych ludzi, niewidac prawie nic, powiedzmy to wprost, skrawki czasem sceny, bo ktos przed nimi przechylil glowe..ha! Ok! Dlaczego sie tak pchaja by koniecznie tak zobaczyc tych..ten zespol haha..ale namotalam..Juz sama nieiwem o co mi chodzilo.. JA ogolnie wole sluchac niz ogladac, naprawde, na takim koncercie mogla bym stac tylemi wogol nicn iewidziec, oby bylo slychac i wszystko. ALe ok..ludzie sa rozni.. sa gusta i gusciki i tak dalej. Napisalam nad czym sie zastanawialam today ;-). Pewnie nikt za bardzo mnie nie zrozumial itd. Ale wcale nikt nie musi mnie rozumiec, sama sieie czasem nie rozumiem i juz nawet przestane pisac o sobie tak szczegolowo..bo sie zrobi dlugasna notka, jak zaczen rozmyslac ;-).

Obgadajmy innych..haha!!:-) Żartuje.. Tzn. obgadam jak juz.bo jestem tu sama.

Manys..Ty zagladaczu na mojego bloga i vice versa... Buziaki.

Jest taki motyw. Manys to taki gośc ;-), że prawie wszystko o mnie wie, a moze i wszystko :>.... ;-) No wiec kiedy pisze o czyms w tym blogu, to ja wiem, że jak taki Manys ot czyta to pewnie spi na siedzaco, bo on to juz wie, i slyszal tysiace razy, kurde i ja tak sobie pisze..i mysle.."kurde, jak ja zaudzam teraz w tym momencie.takiego Manysa" I jakos mo glupio chociaz niewiem why????!!! :- . Albo chcialam cos wspomniec o moim chopcu..to te jakos nie moge..bo jak sie rozpisze..a wczesniej pisalam Manysowi ..:-/ ech.. dziwnie tak jakos..sie powtarzac..wiec pewnie nigdy nie napisze... Ale chyba musze.. Dlaczego czuje jakis obowizak ..niewiem!!! On nawet niewie o tym blogu, i lepiej żeby tak pozostalo.. (po co mi klopoty)..

Ale jednak, dziwnie sie czuje że mu nie mowie o tym, bo to jest jak ukrywanie ..ale w sumie..eh eh eh..niewazne.. Mam burze mysli oczywiscie... w glowie.

Jutro znowu szkola, koleny rok, kolejnr zmagania, kolejne imprezy, i zima mi sie koszmarnie teraz na mysl nasunela, FUJ!!!! OKROPNOSC!! Z chcecia bym wyprarowala stad na zime gdzies gdzie nie ma sniegu i krotkich dni. Kocham noc!!! Ale bez przesadyzmu ;-). Niech nie zaczyna sie o 16 prawda..hmm...

Ale nie mam na to wplywu niestety :-( I bede musiala to jakos przebolec..:-(( Moze kiedys, stanie sie taki cud i znajde sie w miejscu, gdzie bedzie idealnie..;-) I nie bede mogla na nic narzekac..Marzeeeeeniaaaaaaaa!!!!!

No wiec, chyba sobie mykam stad. Cos czuje że jutro nie wstane do tej...szkoly..bleeeeeee..o ja !!! musze ja jakos inaczej nazywac..b o czuje mdlosci na samo haslo SZKOLA hmm.. Nic milego tez mi nie przychodzi do glowy, bo jak mysle że mam zamienic SZkola na cos przyjemnego to robi sien ie orzyjemnie bo pomyslalam szkola..i nie moge nic przyjemnego wymyslec..hahahaha.. itd. itd. blablalb

ok! Uciekam..co tu bede somo godać!!! Bye ;-)

squirrella : :
Manys
25 stycznia 2005, 16:41
hej fretniaczku fretniaczofaty.. coś kompletnie bloga zaniedbałaś ;P.. napisz coś czasem to doznam szoku ;].. pozdrowionka słoneczko
Manys
05 września 2003, 15:00
Z okazji takiej, że jest dzisiaj absolutnie wyjątkowy dzień (5 września 2003 roku i w dodatku piątek ;-)) zycze Ci słoneczko moje wyjątkowo wyjątkowe szczęścia w życiu osobistym, sukcesów w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem (ew. wygodnej dziupli we wspaniałym drzewie ;-)), eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, spełnienia marzeń, miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół, niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień, drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów, niskich podatków, słodkiego, miłego życia, świeżości spojrzenia, głównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyślnych wiatrów, gorącej miłości, wygodnych butów, cudownych wakacji, szczęścia, punktualnych pociągów, świętego spokoju, jachtu, żadnych trosk, powodzenia u płci przeciwnej :>, wysokich lotów, rześkich poranków, pomyślności, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu, dużego łóżka, pękatego
bad jimi
02 września 2003, 13:32
oj..nic mi nie powiedzialas,ze Twoj blog nadal funkcjonuje..eh ;-(

Dodaj komentarz